Albatros Spa & Ski
ค้นหาโรงแรมที่ดีที่สุดในPostominoสำหรับวันที่เลือกได้ตามราคาหรือความชอบ
เปรียบเทียบดีลของ Albatros Spa & Ski จากหลายร้อยเว็บไซต์ในที่เดียว
มองหาดีลที่ยกเลิกได้ฟรีหรือคะแนนดีเยี่ยม
เปรียบเทียบห้องพักและราคา
เราเปรียบเทียบราคาจากกว่า 100 เว็บไซต์ เพื่อให้ได้ข้อเสนอที่ดีที่สุด
ข้อมูลน่ารู้
เช็คอินตั้งแต่ | 16:00 |
|---|---|
เช็คเอาท์ได้ถึง | 10:00 |
อาหารเช้า | มีบริการอาหารเช้า |
สัตว์เลี้ยง | ไม่อนุญาตให้นำสัตว์เลี้ยงเข้าพัก |
เด็ก | ยินดีต้อนรับเด็ก |
สิ่งอำนวยความสะดวก
Wi-Fi
ที่จอดรถ
สระว่ายน้ำ
สปา
บริการต้อนรับตลอด 24 ชั่วโมง
ไม่สูบบุหรี่
ดูเพิ่มเติมเกี่ยวกับ Albatros Spa & Ski
Albatros Spa & Ski
With a sandy beach 500 metres away, the Albatros Spa & Ski features outdoor heated swimming pool that can be used during a summer season, a hot tub and a sauna. Albatros offers comfortable rooms with free Wi-Fi, a refrigerator and an electric kettle.
คะแนนและรีวิว
ความสะอาด3.6
ตำแหน่งที่ตั้ง3.8
บริการ4.0
ห้อง4.0
ความคุ้มค่า3.8
คุณภาพการนอน3.5
รีวิวจากผู้เดินทาง
กรองโดย
จัดเรียงตาม
นักเดินทางกล่าวถึงเรื่อง
เดินทางเป็นกลุ่ม
แสดงความคิดเห็น: 29 ส.ค. 2020
เข้าพักวันที่: ส.ค. 2020
Aktywny wypoczynek z dziećmi
Byłam na wakacjach z dwójką dzieci - 3 i 7lat. Wypoczynek był udany - skorzystaliśmy z każdej atrakcji jaką była na mapie Albika- dostaje się taką mapę w 1 dniu pobytu. Na koniec dzieci dostały nagrodę za zebranie wszystkich pieczątek- oczywiście lody :-)
Fajne animacje- dzieciom najbardziej spodobały się Kolorowe Makarony z Panią Ania i mini disco.
Dużo skorzystaliśmy też że stoku narciarskiego- jest o wiele trudniejszy niż normalna jazda na nartach. Ale uczucie niesamowite! Nasza 7latka codziennie się meldowala u Pani Ani na nauke i myślę że zrobiła postępy. Pani Ania- świetna instruktorka i animatorka w jednym.
Wyżywienia rewelacja. Szkoda że takie sztywne zasady że względu na epidemie- tworzą się kolejki chociaż kelnerzy biegają i starają się szybko obsłużyć.
W obiekcie dużo dzieci, dużo rodzin. Fajna atmosfera. Polecam to miejsce
Do plaży około 10 minut. Ale do tej słynnej Dubaj około 20 minut spacerem i nie ma zjazdu dla wózków. Ale super plaża szeroka morze płytkie i bezpieczne dla dzieci. Szkoda że nie ma na dole żadnej restauracji.
Ale za rok jak wrócimy może udoskonalać Dubaj!
Fajne animacje- dzieciom najbardziej spodobały się Kolorowe Makarony z Panią Ania i mini disco.
Dużo skorzystaliśmy też że stoku narciarskiego- jest o wiele trudniejszy niż normalna jazda na nartach. Ale uczucie niesamowite! Nasza 7latka codziennie się meldowala u Pani Ani na nauke i myślę że zrobiła postępy. Pani Ania- świetna instruktorka i animatorka w jednym.
Wyżywienia rewelacja. Szkoda że takie sztywne zasady że względu na epidemie- tworzą się kolejki chociaż kelnerzy biegają i starają się szybko obsłużyć.
W obiekcie dużo dzieci, dużo rodzin. Fajna atmosfera. Polecam to miejsce
Do plaży około 10 minut. Ale do tej słynnej Dubaj około 20 minut spacerem i nie ma zjazdu dla wózków. Ale super plaża szeroka morze płytkie i bezpieczne dla dzieci. Szkoda że nie ma na dole żadnej restauracji.
Ale za rok jak wrócimy może udoskonalać Dubaj!
อื่นๆ
PL
แสดงความคิดเห็น: 9 ก.ค. 2015
เข้าพักวันที่: ก.ค. 2015
วันหยุดพักผ่อน 2558 Jaroslawiec
เป็นสถานที่ที่ดีสำหรับครอบครัว: 2 สระว่ายน้ำกลางแจ้ง มินิกอล์ฟ 2 สนามเด็กเล่น และกิจกรรมสำหรับเด็กที่อายุน้อยกว่า
ข้อเสีย: ไม่มีเครื่องปรับอากาศในห้อง สระว่ายน้ำในร่ม ในกรณีที่สภาพอากาศที่ฝนตก - ย่านที่น่าเบื่อนิดๆหน่อย ๆ
ที่ดิน: ฉันจะมาพักที่นี่กับครอบครัวของฉันอีกครั้งในปีหน้าแน่นอน
ข้อเสีย: ไม่มีเครื่องปรับอากาศในห้อง สระว่ายน้ำในร่ม ในกรณีที่สภาพอากาศที่ฝนตก - ย่านที่น่าเบื่อนิดๆหน่อย ๆ
ที่ดิน: ฉันจะมาพักที่นี่กับครอบครัวของฉันอีกครั้งในปีหน้าแน่นอน
เที่ยวกับครอบครัว
แสดงความคิดเห็น: 25 ส.ค. 2021
เข้าพักวันที่: ส.ค. 2021
Albatros w Jarosławcu
Na turnusy rehabilitacyjne jeżdżę od 12 lat, pierwszy raz spotkałam się z taką znieczulicą ze strony kierownika Ośrodka Pani Marty Piecho....
Właścicielem jest Pan Ryszard Piechowski, a owa Pani Marta recepcjonista jest jego córka więc jakiekolwiek prośby I żale możemy kierować do Pana Boga i dlatego wszyscy pracownicy są zachukani przez P. Martę Piechowską, widzę że opinii negatywnych w/w ośrodku nie brakuje.
Przyjechalam z niepełnosprawnym synem, który ma autyzm, poprosiłam o możliwość zabrania jedzenia syna, Jego porcji żywieniowej ze stołówki, niestety P. Marta zabroniła bo mają takie zasady, pomimo prośby i tłumaczenia na czym polega choroba mojego syna, pomimo że ośrodek przyjmuje takie dzieci, powiedziala ze to mój problem i to był koniec jakiejkolwiek merytorycznej rozmowy. Wszystkie inne prośby kończyły się fiaskiem. A że wystawie negatywna opinię, Pani powiedziała mnie to nie obchodzi. Z dyrektorstwem ósrodka w żaden inny sposób nie było możliwości kontaktu. Wszyscy odsyłali do owej P. Marty. Basen w ośrodku miał mieć podgrzewaną wodę, niestety temp basenu wynosiła zaledwie 22°C osobiście mierzyłam. Pokoje malutkie jak dla 3 osób. Nie ma również stosowania jakichkolwiek diet. Ośrodek może spełnia wymogi wczasowe, ale nie dla osób niepełnosprawnych.
Dla mnie nie zasługuje na jakąkolwiek ocenę. Założę się ze moja opinia zostanie usunięta.
Pozdrawiam mama niepełnosprawnego syna.
Właścicielem jest Pan Ryszard Piechowski, a owa Pani Marta recepcjonista jest jego córka więc jakiekolwiek prośby I żale możemy kierować do Pana Boga i dlatego wszyscy pracownicy są zachukani przez P. Martę Piechowską, widzę że opinii negatywnych w/w ośrodku nie brakuje.
Przyjechalam z niepełnosprawnym synem, który ma autyzm, poprosiłam o możliwość zabrania jedzenia syna, Jego porcji żywieniowej ze stołówki, niestety P. Marta zabroniła bo mają takie zasady, pomimo prośby i tłumaczenia na czym polega choroba mojego syna, pomimo że ośrodek przyjmuje takie dzieci, powiedziala ze to mój problem i to był koniec jakiejkolwiek merytorycznej rozmowy. Wszystkie inne prośby kończyły się fiaskiem. A że wystawie negatywna opinię, Pani powiedziała mnie to nie obchodzi. Z dyrektorstwem ósrodka w żaden inny sposób nie było możliwości kontaktu. Wszyscy odsyłali do owej P. Marty. Basen w ośrodku miał mieć podgrzewaną wodę, niestety temp basenu wynosiła zaledwie 22°C osobiście mierzyłam. Pokoje malutkie jak dla 3 osób. Nie ma również stosowania jakichkolwiek diet. Ośrodek może spełnia wymogi wczasowe, ale nie dla osób niepełnosprawnych.
Dla mnie nie zasługuje na jakąkolwiek ocenę. Założę się ze moja opinia zostanie usunięta.
Pozdrawiam mama niepełnosprawnego syna.
อื่นๆ
แสดงความคิดเห็น: 6 ก.พ. 2021
เข้าพักวันที่: มิ.ย. 2020
Turnus rehabilitacyjny czerwiec 2020 r.
Byłam na turnusie rehabilitacyjnym w Albatrosie w Jarosławcu razem z dziećmi. Jestem bardzo niezadowolona z pobytu. Chciałabym przestrzec Państwa przed wyborem tego ośrodka. Byłam w wielu miejscach, bo od lat jeżdżę z niepełnosprawnym synem na takie turnusy.
Już na początku Pan dyrektor ośrodka na spotkaniu organizacyjnym turnusu potraktował nas bardzo niegrzecznie. Patrzył z góry na osoby niepełnosprawne i mówił, że na turnusie rehabilitacyjnym nie trzeba nam zabiegów, że sam pobyt wystarczy...
Pan Hubert kierownik sali zachowywał się bardzo niegrzecznie i arogancko w stosunku do gości. Chociaż muszę przyznać, że miał swoich ulubionych gości i dla nich był miły. Na obiad (oprócz niedzieli) było codziennie smażone mięso i po jednym, takim obiedzie rozbolał mnie żołądek. Poprosiłam Pana Huberta na kolacji, o herbatę miętową powiedział, że nie ma i jeśli chcę mogę sobie zakupić na mieście. Innym razem poprosiłam o śniadanie dla syna na wynos (syn zaspał i nie było go na śniadaniu). Pan Hubert odmówił, wówczas powiedziałam, że wiem od innych rodziców, że dla innych dzieci pakował śniadanie na wynos. Niegrzecznie i z krzykami zapakował w końcu to śniadanie.
Bardzo niegrzecznie, nieuprzejmie, a nawet wrogo w stosunku do gości zachowywała się Pani kierownik z recepcji.. Tak było przez cały pobyt.
Jednego dnia śniadaniu podano wrzątek, który zawierał odkamieniacz. Poparzyłam sobie gardło. Uczucie pieczenia i mdłości z tego powodu miałam przez cały dzień.
To był koszmarny pobyt. Nie polecam tego ośrodka.
Już na początku Pan dyrektor ośrodka na spotkaniu organizacyjnym turnusu potraktował nas bardzo niegrzecznie. Patrzył z góry na osoby niepełnosprawne i mówił, że na turnusie rehabilitacyjnym nie trzeba nam zabiegów, że sam pobyt wystarczy...
Pan Hubert kierownik sali zachowywał się bardzo niegrzecznie i arogancko w stosunku do gości. Chociaż muszę przyznać, że miał swoich ulubionych gości i dla nich był miły. Na obiad (oprócz niedzieli) było codziennie smażone mięso i po jednym, takim obiedzie rozbolał mnie żołądek. Poprosiłam Pana Huberta na kolacji, o herbatę miętową powiedział, że nie ma i jeśli chcę mogę sobie zakupić na mieście. Innym razem poprosiłam o śniadanie dla syna na wynos (syn zaspał i nie było go na śniadaniu). Pan Hubert odmówił, wówczas powiedziałam, że wiem od innych rodziców, że dla innych dzieci pakował śniadanie na wynos. Niegrzecznie i z krzykami zapakował w końcu to śniadanie.
Bardzo niegrzecznie, nieuprzejmie, a nawet wrogo w stosunku do gości zachowywała się Pani kierownik z recepcji.. Tak było przez cały pobyt.
Jednego dnia śniadaniu podano wrzątek, który zawierał odkamieniacz. Poparzyłam sobie gardło. Uczucie pieczenia i mdłości z tego powodu miałam przez cały dzień.
To był koszmarny pobyt. Nie polecam tego ośrodka.
อื่นๆ
แสดงความคิดเห็น: 18 ส.ค. 2020
เข้าพักวันที่: ส.ค. 2020
PRZECZYTAJ DOKŁADNIE ZANIM DOKONASZ WYBORU.
Ten ośrodek na pewno nie jest dla nikogo przyjazny skoro ma takiego zarządzającego jak Ryszard P. (kimkolwiek on jest: kierownikiem, właścicielem, szefem).
Dbanie o własny interes i prowadzenie go twardą ręką nie tłumaczy i nie usprawiedliwia traktowania gościa z największą podejrzliwością: zakaz wnoszenia torebki na jadalnię, wszechobecna inwigilacja przez kelnerów, „żandarm” przy drzwiach wyjściowych, atmosfera więzienna, a nie wakacyjna. Brawo państwo P! Tylko tak dalej. To jak traktujecie swoich gości, to najlepsza dla was antyreklama. Od wielu lat korzystam z turnusów oferujących wyżywienie w formie stołu szwedzkiego, ale pierwszy raz zdarzyło mi się trafić na ośrodek w którym już po pierwszym posiłku wyszłam wzburzona. Gości traktowano jak potencjalnych złodzieji chcących wykraść kanapkę z jadalni. Kelnerzy patrzyli gościom na ręce, głośno, publicznie, a przede wszystkim nie taktownie strofowali gości. W drzwiach wejściowych stał „żandarm” kontrolujący, czy aby gość nie wynosi kromki chleba. I działo się to wszystko na polecenie szefostwa. Inne ośrodki w których byłam gościem (a było ich wiele) również miały regulaminy odnośnie korzystania ze stołu szwedzkiego, ale jego egzekwowanie przez personel było taktowne, grzeczne i
z poszanowaniem godności osobistej gościa.
Kolejnym mankamentem oferty jest basen. Owszem, jest misa z wodą. Owszem, można popływać, bo takie warunki spełnia basen rekreacyjny. Ale na pewno nie jest to basen rehabilitacyjny. Skoro Albatros organizuje turnusy rehabilitacyjne i reklamuje się basenem, to basen winien być przystosowany do rehabilitacji, a nie jest: brak poręczy, brak przyrządów do rehabilitacji wodnej, jak chociażby najpopularniejsze: makaroniki. To podstawa. Basen nie jest również strzeżony, a nad bezpieczeństwem pływających czuwa opatrzność.
Jedyny plus dla ośrodka, to pokoje (chociaż małe) czyste, panie sprzątające robią co do nich należy, wygodne łóżko, przyjemna pościel. Niestety to za mało, żeby ten ośrodek polecić, ale za to jest dużo powodów żeby nie polecić.
Dbanie o własny interes i prowadzenie go twardą ręką nie tłumaczy i nie usprawiedliwia traktowania gościa z największą podejrzliwością: zakaz wnoszenia torebki na jadalnię, wszechobecna inwigilacja przez kelnerów, „żandarm” przy drzwiach wyjściowych, atmosfera więzienna, a nie wakacyjna. Brawo państwo P! Tylko tak dalej. To jak traktujecie swoich gości, to najlepsza dla was antyreklama. Od wielu lat korzystam z turnusów oferujących wyżywienie w formie stołu szwedzkiego, ale pierwszy raz zdarzyło mi się trafić na ośrodek w którym już po pierwszym posiłku wyszłam wzburzona. Gości traktowano jak potencjalnych złodzieji chcących wykraść kanapkę z jadalni. Kelnerzy patrzyli gościom na ręce, głośno, publicznie, a przede wszystkim nie taktownie strofowali gości. W drzwiach wejściowych stał „żandarm” kontrolujący, czy aby gość nie wynosi kromki chleba. I działo się to wszystko na polecenie szefostwa. Inne ośrodki w których byłam gościem (a było ich wiele) również miały regulaminy odnośnie korzystania ze stołu szwedzkiego, ale jego egzekwowanie przez personel było taktowne, grzeczne i
z poszanowaniem godności osobistej gościa.
Kolejnym mankamentem oferty jest basen. Owszem, jest misa z wodą. Owszem, można popływać, bo takie warunki spełnia basen rekreacyjny. Ale na pewno nie jest to basen rehabilitacyjny. Skoro Albatros organizuje turnusy rehabilitacyjne i reklamuje się basenem, to basen winien być przystosowany do rehabilitacji, a nie jest: brak poręczy, brak przyrządów do rehabilitacji wodnej, jak chociażby najpopularniejsze: makaroniki. To podstawa. Basen nie jest również strzeżony, a nad bezpieczeństwem pływających czuwa opatrzność.
Jedyny plus dla ośrodka, to pokoje (chociaż małe) czyste, panie sprzątające robią co do nich należy, wygodne łóżko, przyjemna pościel. Niestety to za mało, żeby ten ośrodek polecić, ale za to jest dużo powodów żeby nie polecić.
ข้อความจากโรงแรม
แสดงความคิดเห็น: 26 กันยายน
Dla Anny A z Bytomia - nie zgadzam się na Pani krucjatę przeciwko mnie oraz moim pracownikom.
Pani pisanie niezgodnych z prawdą opinii – po nocach, na wszystkich portalach wynika z faktu, że chciała Pani wynosić jedzenie z bufetu, a my zwróciliśmy się do Pani z prośbą by tego nie robić. Poświęca Pani swoją całą energię na hejt w Internecie z powodu kanapki. Zaproponowałem Pani bezpłatnie odbiór przygotowanych kanapek z recepcji, jednak nie było to dla Pani satysfakcjonujące bo chciała Pani wynosić jedzenie z bufetu.
Formuła bufetu szwedzkiego polega na tym, że można jeść ile się chce na miejscu w sali restauracyjnej, nie wolno jednak wynosić jedzenia z bufetu. Gdyby posiłki były porcjowane wtedy można ze sobą zabrać swoją porcję. Jednak inaczej przygotowuje się ofertę na bufet – Gości w ośrodku jest 250 osób – gdy każdy weźmie sobie po 2 kanapki robi się 500 sztuk, które nie są wliczone w ofertę śniadania bufetowego.
Zapis o bufecie szwedzkim jest zawarty w regulaminie obiektu, na drzwiach sali restauracyjnej, jest to też wiedza powszechna jakie zasady obowiązują podczas śniadań bufetowych.
Jak wyglądała sytuacja?
Na drugi dzień po przyjeździe prosiła Pani w Recepcji o rozmowę ze mną , jak to
określiła recepcjonistce, „ w bardzo prywatnej i intymnej sprawie”. Recepcjonistka umówiła
Panią na g. 16. O godzinie 12 pani Anna weszła do biura firmy i na moją
delikatną sugestię, że jest umówiona na g. 16 odpowiedziała, że o g.16 to ona nie ma czasu
bo idzie na plażę. Ok, widocznie sprawa kanapki jest to sprawa niecierpiąca zwłoki.
Okazało się, że Pani po śniadaniu wynosiła kanapki i kelner śmiał jej zwrócić uwagę,
że nie wolno wynosić wyżywienia i że konsumpcja jest tylko na miejscu.
Odpowiedziałem, że takie sprawy może Pani załatwić u kelnera lub w recepcji , a
niekoniecznie u dyrektora zarządzającego obiektem ze 100 pokojami, 250 obecnymi gośćmi
i 50 pracownikami, który odpowiada za bezpieczeństwo Gości i swojej załogi.
Pani Anna stwierdziła, że to ja jestem tutaj dla niej, bo Pani Anna jako Gość ośrodka jest moim „pracodawcą” bo za to płaci i jej się należy.
Następnie poinformowała mnie Pani , że jeździ od lat na takie turnusy i zawsze mogła
wynosić dodatkowe kanapki, chociaż w regulaminie też było, że nie wolno.
Poinformowałem Panią, że u nas niestety nie wolno, bo takie są reguły i zasady posiłków
bufetowych, gdzie można jeść ile się chce i co się chce, ale poza salę konsumpcyjną nie
wolno wynosić wyżywienia. Dodałem, że o tym informuje Regulamin obiektu, który Pani
podpisała przy meldowaniu, że się z nim zapoznała i zobowiązuje się do jego
przestrzegania oraz, że są też odpowiednie ogłoszenia przy wejściu i wyjściu z sali
restauracyjnej. Nadmieniłem również , że można wykupić dodatkowo kanapki lub całe
śniadanie jeżeli ktoś potrzebuje dodatkowych posiłków.
Zaproponowałem również dla Pani bezpłatne kanapki ze względu na Pani potrzeby dietetyczne.
Jakież było moje zdziwienie gdy następnego dnia zobaczyłem oszczercze wpisy,
które Pani umieściła w internecie i do tego bez żadnych skrupułów, z uśmiechem na twarzy
przez następne dni odbierała darmowe kanapki umieszczając następne wpisy gdzie tylko się
da.
Po wyjeździe myślałem, że Pani odpuści bo przecież cała sprawa tak de facto rozbija się o
jedną kanapkę lub raczej o to, że poprosiliśmy Panią o nie wynoszenie jedzenia.
Niestety nie, krucjata trwa nadal i Pani Anna A. z Bytomia nadal umieszcza wpisy gdzie tylko
jest to możliwe i pisze do nas maile pełne hejtu.
Źle życzy nie tylko mnie , ale też mojej rodzinie, mojej firmie pisząc, że ma nadzieję, ze splajtuje – co jest już nękaniem mnie i moich pracowników.
Dlatego proszę o zaprzestanie nękania mnie, moich pracowników – w szczególności kierownika sali, który od lat zbiera najlepsze oceny od Gości. Proszę poświęcić swoją energię na coś pozytywnego, a nie na hejt w Internecie.
Pani pisanie niezgodnych z prawdą opinii – po nocach, na wszystkich portalach wynika z faktu, że chciała Pani wynosić jedzenie z bufetu, a my zwróciliśmy się do Pani z prośbą by tego nie robić. Poświęca Pani swoją całą energię na hejt w Internecie z powodu kanapki. Zaproponowałem Pani bezpłatnie odbiór przygotowanych kanapek z recepcji, jednak nie było to dla Pani satysfakcjonujące bo chciała Pani wynosić jedzenie z bufetu.
Formuła bufetu szwedzkiego polega na tym, że można jeść ile się chce na miejscu w sali restauracyjnej, nie wolno jednak wynosić jedzenia z bufetu. Gdyby posiłki były porcjowane wtedy można ze sobą zabrać swoją porcję. Jednak inaczej przygotowuje się ofertę na bufet – Gości w ośrodku jest 250 osób – gdy każdy weźmie sobie po 2 kanapki robi się 500 sztuk, które nie są wliczone w ofertę śniadania bufetowego.
Zapis o bufecie szwedzkim jest zawarty w regulaminie obiektu, na drzwiach sali restauracyjnej, jest to też wiedza powszechna jakie zasady obowiązują podczas śniadań bufetowych.
Jak wyglądała sytuacja?
Na drugi dzień po przyjeździe prosiła Pani w Recepcji o rozmowę ze mną , jak to
określiła recepcjonistce, „ w bardzo prywatnej i intymnej sprawie”. Recepcjonistka umówiła
Panią na g. 16. O godzinie 12 pani Anna weszła do biura firmy i na moją
delikatną sugestię, że jest umówiona na g. 16 odpowiedziała, że o g.16 to ona nie ma czasu
bo idzie na plażę. Ok, widocznie sprawa kanapki jest to sprawa niecierpiąca zwłoki.
Okazało się, że Pani po śniadaniu wynosiła kanapki i kelner śmiał jej zwrócić uwagę,
że nie wolno wynosić wyżywienia i że konsumpcja jest tylko na miejscu.
Odpowiedziałem, że takie sprawy może Pani załatwić u kelnera lub w recepcji , a
niekoniecznie u dyrektora zarządzającego obiektem ze 100 pokojami, 250 obecnymi gośćmi
i 50 pracownikami, który odpowiada za bezpieczeństwo Gości i swojej załogi.
Pani Anna stwierdziła, że to ja jestem tutaj dla niej, bo Pani Anna jako Gość ośrodka jest moim „pracodawcą” bo za to płaci i jej się należy.
Następnie poinformowała mnie Pani , że jeździ od lat na takie turnusy i zawsze mogła
wynosić dodatkowe kanapki, chociaż w regulaminie też było, że nie wolno.
Poinformowałem Panią, że u nas niestety nie wolno, bo takie są reguły i zasady posiłków
bufetowych, gdzie można jeść ile się chce i co się chce, ale poza salę konsumpcyjną nie
wolno wynosić wyżywienia. Dodałem, że o tym informuje Regulamin obiektu, który Pani
podpisała przy meldowaniu, że się z nim zapoznała i zobowiązuje się do jego
przestrzegania oraz, że są też odpowiednie ogłoszenia przy wejściu i wyjściu z sali
restauracyjnej. Nadmieniłem również , że można wykupić dodatkowo kanapki lub całe
śniadanie jeżeli ktoś potrzebuje dodatkowych posiłków.
Zaproponowałem również dla Pani bezpłatne kanapki ze względu na Pani potrzeby dietetyczne.
Jakież było moje zdziwienie gdy następnego dnia zobaczyłem oszczercze wpisy,
które Pani umieściła w internecie i do tego bez żadnych skrupułów, z uśmiechem na twarzy
przez następne dni odbierała darmowe kanapki umieszczając następne wpisy gdzie tylko się
da.
Po wyjeździe myślałem, że Pani odpuści bo przecież cała sprawa tak de facto rozbija się o
jedną kanapkę lub raczej o to, że poprosiliśmy Panią o nie wynoszenie jedzenia.
Niestety nie, krucjata trwa nadal i Pani Anna A. z Bytomia nadal umieszcza wpisy gdzie tylko
jest to możliwe i pisze do nas maile pełne hejtu.
Źle życzy nie tylko mnie , ale też mojej rodzinie, mojej firmie pisząc, że ma nadzieję, ze splajtuje – co jest już nękaniem mnie i moich pracowników.
Dlatego proszę o zaprzestanie nękania mnie, moich pracowników – w szczególności kierownika sali, który od lat zbiera najlepsze oceny od Gości. Proszę poświęcić swoją energię na coś pozytywnego, a nie na hejt w Internecie.
ตำแหน่งที่ตั้ง
Uzdrowiskowa 3 Postomino 76-107 โปแลนด์|0.37 กม. จาก Amber Museum
กิจกรรมน่าทำ 10 อย่างในระยะ 0.39 กม.
0.38 กม.
0.45 กม.
0.59 กม.
0.78 กม.
เช็คอินและเช็คเอาท์
เช็คอินตั้งแต่:
16:00
เช็คเอาท์ก่อน:
10:00
ข้อควรรู้
ยินดีต้อนรับเด็ก
อายุไม่เกิน 3 ปี
สำหรับแต่ละห้องเด็ก 1 คน ใช้เตียงในห้องพักได้ แต่จะมีค่าใช้จ่ายเพิ่ม PLN 40
ไม่อนุญาตให้นำสัตว์เลี้ยงเข้าพัก
มีบริการอาหารเช้า
ราคาอาหารเช้า
฿263 (≈PLN 30)/คน
เมนูอาหารเช้า
บุฟเฟต์
เมื่อเช็คอิน ผู้เข้าพักต้องแสดงเอกสารประจำตัวที่มีภาพถ่ายและบัตรเครดิต โปรดทราบว่าคำขอพิเศษทั้งหมดขึ้นอยู่กับความพร้อมให้บริการและอาจมีค่าธรรมเนียมเพิ่มเติม Basen letni (1.06-30.08.2024): งดให้บริการในช่วง เสาร์ 17 พ.ค. 2025 - เสาร์ 31 พ.ค. 2025 Basen letni (1.06-30.08.2024): งดให้บริการในช่วง จันทร์ 01 ก.ย. 2025 - เสาร์ 04 ต.ค. 2025 Please note that the property uses the individual identification system in order to ensure that only guests staying at the property use the on-site facilities. Guests are therefore requested to wear wristbands at all times during their stay.
โรงแรมรับชำระเงินผ่านวิธีต่อไปนี้: 
Cash
Albatros Spa & Ski: คำถามที่พบบ่อย
ต้องการตั๋วเครื่องบินหรือรถเช่าไว้เดินทางไหม?
รู้ไหมว่าเราช่วยคุณวางแผนการเดินทางได้ รับดีลพิเศษๆ และราคาสุดคุ้มสำหรับเที่ยวบินและรถเช่าตั๋วเครื่องบิน
รถเช่าในPostomino